– Aby mieć absolutną pewność gry w fazie play-off, musimy odnieść w Zamościu zwycięstwo. Według mnie dobry powinien być też jednak punkt, który na dziewięćdziesiąt procent również powinien zagwarantować miejsce w pierwszej siódemce Superligi – mówi Piotr Anchim, menadżer Dojlid Białystok, przed wyjazdowym meczem z Akademią Zamojską.
– W najbliższy wtorek zagramy na wyjeździe w Zamościu ostatni mecz tej części sezonu. Mamy dwadzieścia punktów i siódme miejsce. Naszymi bezpośrednimi przeciwnikami w walce o pierwszą siódemkę i prawo gry w fazie play-off jest drużyna z Gdańska, która ma tyle punktów, co my, ale lepszy wynik w bezpośrednim starciu. Do tego dochodzi zespół z Rzeszowa, która ma dwa punkty mniej i mecz z Gdańskiem przed sobą, jak również Orlicz Suchedniów, który zagra teraz z Dekorglassem Działdowo. Aby mieć absolutną pewność gry w fazie play-off, musimy odnieść w Zamościu zwycięstwo. Według mnie dobry powinien być też jednak punkt, który na dziewięćdziesiąt procent również powinien zagwarantować miejsce w pierwszej siódemce Superligi. Liderem zespołu z Zamościa jest Andrew Baggaley. Anglik w naszej lidze rywalizuje już kilka lat i zawsze jest bardzo groźnym przeciwnikiem. Skład zespołu uzupełniają doświadczony Filip Szymański oraz młody tenisista, Arkadiusz Żuk Jesteśmy przygotowani i skoncentrowani, wszyscy są zdrowi i będziemy walczyć o każdą piłeczkę, tak jak miało to miejsce w ostatnich meczach
przekonuje Piotr Anchim.
Przed nami bardzo ciekawa kolejka. Chętnych na grę w play-offach jest więcej, niż miejsc. Możliwe scenariusze przedstawia menadżer Dojlid, Piotr Anchim.
– Jeżeli Gdańsk wygra z Rzeszowem, to AZS-u już nie dogonimy. Za nami jest Orlicz Suchedniów, który ma dziewiętnaście punktów a przed sobą trudny mecz z Działdowem. Z Dekorglassem zagrają bez Yumy Tanigakiego. Japończyka zastąpi Grek, Konstantinopoulos i w mojej ocenie w tej sytuacji ich szanse maleją. Nie spodziewałbym się niespodzianki w tym starciu. Ważny mecz zostanie rozegrany pomiędzy Rzeszowem a Gdańskiem. Jeżeli Politechnika wygra za trzy punkty, to Rzeszów znajdzie się w pierwszej siódemce, a nam potrzebny będzie punkt. Jeżeli Suchedniów nie wygra z Dekorglassem i Gdańsk ogra Rzeszów, to nam wówczas do awansu wystarczy aktualny dorobek punktowy. Jeśli natomiast Rzeszów wygra z Gdańskiem lub Suchedniów pokona Dekorglass, wówczas potrzebny będzie nam punkt bo w małej tabeli zarówno z Rzeszowem i Suchedniowem mamy lepsze wyniki bezpośrednich spotkań
tłumaczy menadżer Dojlid.
Początek meczu w Zamościu zaplanowany został na wtorek, na godzinę 18:00.