W ubiegły weekend Dojlidy II rozegrały dwa mecze wyjazdowe w ramach rozgrywek grupy północnej pierwszej ligi kobiet. Dziewczyny pokonały w sobotę 7:3 Energę Luzino, a dzień później uległy nieznacznie MRKSowi Gdańsk 4:6.
Ten weekend był dla naszych zawodniczek wyjątkowo intensywny. Dojlidy II w składzie Michalina Górska, Kamila Gryko, Anna Pacelt i Wiktoria Soczko pokonały ponad tysiąc kilometrów, a do Białegostoku przywiozły dwa nowe punkty. Dziewczyny wygrały w sobotę 7:3 z Energą Luzino, zaliczając tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie. Komplet punktów dla Dojlid II zdobyły Michalina Górska i Kamila Gryko, a pozostałe dwa oczka dorzuciła w singlach Wiktoria Soczko.
Nieco słabiej poszło nam w Gdańsku, gdzie ulegliśmy nieznacznie MRKSowi wynikiem 4:6. Michalina Górska po raz kolejny stanęła na wysokości zadania wygrywając oba single i debla w parze z Kamilą Gryko. Miśka jest aktualnie najskuteczniejszą zawodniczką zespołu – nie przegrała jeszcze żadnego pojedynku, a na koncie ma już osiem zwycięstw. Czwarty punkt w spotkaniu z Gdańskiem zapewnił debel Ani Pacelt z Wiktorią Soczko.
„Jeżeli chodzi o wyniki, to weekend oceniam pozytywnie. Wygrana z Luzinem cieszy, a porażkę z Gdańskiem ciężko nazwać niespodziewaną, chociaż mecz był wyrównany. W tym sezonie gra mi się naprawdę dobrze – rok przerwy od intensywnego treningu dał mi trochę czasu na przemyślenie swojej gry. Czuję też, że trenowanie dzieci podniosło moją świadomość co do pewnych aspektów tenisa stołowego. Udało mi się wygrać do tej pory wszystkie mecze w pierwszej lidze, nie czuję prawie żadnego stresu przy stole. Mam nadzieję, że uda się utrzymać taką tendencję.
Reszta drużyny spisuje się naprawdę nieźle. Wiktoria Soczko wyraźnie rozwinęła się jako zawodniczka, co widać było chociażby w meczu z Luzinem, gdzie wygrała oba single i konsekwentnie realizowała założenia taktyczne. Do Ani Pacelt ciężko jest mieć pretensje o brak punktów, została rzucona na bardzo głęboką wodę. Gra aktualnie na pierwszym stole z bardzo mocnymi rywalkami. W drugiej połowie sezonu zamienię się z nią miejscami i jestem pewna, że zacznie regularnie wygrywać pojedynki. Kamila Gryko jest najbardziej doświadczona z nas wszystkich, w sobotę zagrała świetnie, a w niedzielę miała po prostu słabszy dzień.” – komentuje Michalina Górska.
Biorąc pod uwagę cele postawione przed sezonem drugiej drużynie Dojlid, dziewczyny radzą sobie do tej pory znakomicie. Priorytetem jest utrzymanie, a na chwilę obecną zajmujemy czwarte miejsce w tabeli. Na koncie mamy jedno zwycięstwo, jedną porażkę i dwa remisy. Do końca sezonu zostało jednak dużo czasu – wszystko może się jeszcze wydarzyć! Szczegółowe wyniki obu spotkań znajdziecie w poniższych linkach.