Nasza juniorska ekipa wróciła wczoraj z Rzeszowa, gdzie przez ostatnie trzy dni odbywało się III Grand Prix Polski. W turnieju głównym Dojlidy reprezentowało ośmiu zawodników, a najlepszy rezultat osiągnęli Alan Kulczycki i Michał Wandachowicz, zdobywając kolejno srebrny i brązowy medal.
Występ juniorek nie należał do najlepszych i na pewno minął się z oczekiwaniami zawodniczek. Karolina Hołda przegrała niespodziewanie dwie z trzech gier grupowych, a występ w fazie pucharowej zakończyła już na pierwszej rundzie, ulegając turniejowej „dwójce” – Aleksandrze Guzik. W pierwszej rundzie pucharówki spotkały się niefortunnie Julia Skwarek i Zuzanna Borek. Lepszą dyspozycją wykazała się tym razem Julia, która rundę później odpadła z turnieju po porażce z Matyldą Hadryś. Anna Pacelt wygrała swoją grupę nie przegrywając żadnego pojedynku, ale nie udało jej się zakwalifikować do fazy pucharowej – w kluczowym pojedynku uległa 2:4 Klarze Lemańskiej.
Znacznie lepiej poradzili sobie tym razem nasi juniorzy. Alan Kulczycki i Michał Wandachowicz spotkali się ze sobą na etapie półfinału, w którym Alan pokazał świetną dyspozycję wygrywając 4:1. W finale turnieju uległ niestety 3:4 reprezentantowi Bogorii Grodzisk Mazowiecki – Michałowi Gawlasowi. Ostatecznie chłopacy zajęli kolejno drugie i trzecie miejsce, co uznać trzeba za duży sukces. Nieco gorzej poszło Bohdanowi Linskyi i Dawidowi Chilickiemu – żaden z chłopaków nie awansował do fazy pucharowej.
„Pomijając Alana i Dawida, nie jestem zadowolony z wyników, ale nie przechodzę też do żadnych konkluzji. Do zawodów przygotowaliśmy się naprawdę solidnie, treningi wyglądały bardzo dobrze i spodziewałem się równie dobrych występów. Do Mistrzostw Polski mamy jeszcze sporo czasu, który zamierzam dobrze wykorzystać.” – komentuje menadżer klubu, Piotr Anchim.
Tegoroczne Mistrzostwa Polski Juniorów rozegrane zostaną w ostatni weekend kwietnia w Zielonej Górze, co daje nam dwa pełne miesiące przygotowań.